czosnek

w zupie

Skoro już wyzdrowieliśmy to nie szarżujemy z czosnkowymi kanapkami. Zaczęliśmy się bawić czosnkiem. Mamy jego zapasy na następne pięć miesięcy, więc dodajemy go gdzie się da.

Ale ta zupa to prawdziwy hit. Nawet jeśli nie macie w domu całego kosza czosnkowych główek, to musicie ją zrobić. Lećcie do sklepu czym prędzej, bo warto. Jest zdrowo i jest przepysznie.

Zupa czosnkowa

Składniki:

Czosnek – 3 – 4 główki, osobno 4 ząbki

Ziemniak – 2 sztuki

Cebula – 1 średniej wielkości

Bulion warzywny – 2 litry

Listek laurowy – 2 sztuki

Ziele angielskie – 2-3 sztuki

Kminek – ½ łyżeczki

Kurkuma - szczypta

Sól

Przyrządzam:

Całe główki czosnku wkładam do garnka (zupa będzie bardziej aromatyczna), dodaję liście laurowe, ziele angielskie, kurkumę i zalewam zimnym bulionem. Powoli podgrzewam i gotuję aż czosnek będzie miękki. Odławiam główki czosnku (odstawiam do przestygnięcia), liście laurowe i ziele angielskie. Do bulionu wkładam cebulę pokrojoną na ćwiartki, ziemniaki (wcześniej obrane i pokrojone w mniejsze kawałki) oraz kminek, solę.  Obieram ząbki czosnku i wrzucam do bulionu. Gotuję aż ziemniaki będą miękkie. 4 ząbki obieram i siekam bardzo drobno (na kamiennej płytce do krojenia, nie wchłonie olejku). Kiedy ziemniaki są miękkie miksuję zupę blenderem na gładki krem. Gorący nalewam do misek. Podaję z grzanką z gorgonzolą, lub innym serem. Posypuję zupę świeżym, posiekanym drobno czosnkiem.

 

Na zdjęciach zupa jest podana bez posiekanego czosnku ponieważ do stołu siadały dzieci, które nie zjadłyby takiej wersji.